piątek, 12 maja 2017

Czekolada ^^

Siemka :).
Dzisiaj (12.05.2017r.) pisałam maturę z biologii. Nie przygotowywałam się do niej, ponieważ to poziom rozszerzony, a do matury na poziomie rozszerzonym trzeba tylko podejść, zdać nie trzeba. Postanowiłam jednak, że będę starała się napisać na tyle, na ile potrafię :). Zawsze to jakiś lepszy wynik na świadectwie maturalnym :P. Został mi jeszcze tylko ustny angielski we wtorek (16.05.2017r.).
Dzisiaj wracając z matur Luna trochę się rozbrykała i nie chciała spokojnie siedzieć w samochodzie.




Wczoraj (11.05.2017r.) taka ładna pogoda była, a dzisiaj deszcz, szaro, buro i ponuro... Dobrze, że chociaż wolne mam ;).
Lunisko dorwało się do mojego dekielka od aparatu... Nie wiem co jej dzisiaj jest. Rozrabia bardziej niż zwykle :P.



Ale czekolada sprawę załatwi hehehe :D. Lepsza od dekielka, prawda? :D.










No oczywiście! :D.


Wybaczcie mi prześwietlenia - zboczenie zawodowe hehehe :D.

13 komentarzy:

  1. Życzę powodzenia z maturami :3
    Widać, że z Luny jest dość energiczna dziewczynka, hihi~ Kochana panna ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do matur to nie dziękuję, żeby nie zapeszyć :D.
      Oj tak, Luna czasem lubi trochę porozrabiać :D.

      Usuń
  2. Widzę, że mamy podobne zainteresowania ;-) Ja też pisałam maturę m.in. z biologii :-) Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biologia jest przedmiotem ścisłym, który najbardziej rozumiem :). Poza tym jest bardzo ciekawa :).
      Pozdrawiam również :).

      Usuń
  3. wow! też biologia mnie interesowała
    i właściwie dotąd tak pozostało -
    maturę z bioli mam daaawno za sobą,
    ale pamiętam, że wciąż mi było mało
    informacji i żałowałam, że czas był
    tak ograniczony na pisanie i gadanie :)

    zastanawiałam się - skąd ta uroda noska
    Luny - i z posta na post upewniam się,
    że to zasługa czekoladowej diety - służy
    Jej zaiste - więc nie żałuj swej ślicznotce
    czekoladowych przekąsek, śniadań i kolacji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biologia jest ciekawa :). Zawsze najbardziej lubiłam genetykę :D. A co do czasu, to mi spokojnie starczyło :). Postanowiłam, że napiszę tyle ile będę wiedziała. W końcu zawsze mogłam zakodować pracę i wyjść z sali nawet nie zaglądając do arkusza, ponieważ do matury na poziomie rozszerzonym trzeba tylko podejść, a zdawać nie trzeba :). Ale, że ja z reguły się staram, to biologię napisałam na tyle na ile umiem :).

      Hehe, Lunisko uwielbia czekoladę ^^. Nie mam zamiaru jej słodyczy żałować ^^.

      Usuń
    2. genetyka to jest to! ja się zapisałam na test
      typu "sprawdź ile świata nosisz w swym kodzie"
      niestety - nie uznali mej motywacji za odpowiednią ;P

      niezależnie od genetyki - interesujące są dla mnie
      też zagadnienia robotyki - w jakże pokrętny sposób
      mentalnie bliskie problemom genomu i zachowań z nich
      wynikających: jak włączony automat robota, którego
      jedna nietypowa reakcja nieuchronnie przybliża rewolucję
      w matrycach, w myśleniu też :)

      Usuń
    3. Hehe, wiem o jaki test chodzi ;). Oglądałam filmik o tym. Trzeba było napluć do rurki i grupa ludzi przeprowadzała badania na podstawie DNA :).

      O ja! No to niezłe zainteresowanie ;). Ja mam umysł humanistyczny, więc u mnie z takimi zainteresowaniami jak u Pani mogłoby być ciężko :D.

      Usuń
    4. Wiky - nie wiem, czy lubisz s-f, bo właśnie
      w tym gatunku po wielokroć można spotkać
      iście humanistyczne dylematy "człowiek kontra..."
      kosmos, sztuczna inteligencja, siła woli czy
      podświadomości - i choć filmy czy książki nadal
      pozostają rozrywką - czasami dają do myślenia nam,
      nam - humanistom, rzecz jasna :)

      pozdrawiam - INKA, nie Pani :)))

      Usuń
    5. Właśnie za s-f nie bardzo przepadam. Wolę raczej czytać o tematach, które kiedyś naprawdę miały miejsce, a są to często tematy trudne... Interesują mnie np. książki z serii "Pisane przez życie". Jestem molem książkowym, a takia literatura, moim zdaniem, również daje do myślenia ^^.
      W porządku Inka :D.
      Pozdrawiam również :).

      Usuń
  4. No ja maturę pisałam z matematyki,wieki temu.biologii w szkole średniej nie miałam,bo technikum mechaniczne kończyłam.ale też nigdy za biologią nie przepadałam-wolałam matmę,fizykę i chemię.ot!taki wybryk natury że mnie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem po fototechniku, więc teoretycznie biologia mi się tutaj do niczego nie przyda ;). Po prostu w pierwszej klasie technikum, kiedy jeszcze uczyłam się wszystkich przedmiotów ogólnokształcących, np. geografia, fizyka, chemia itp. trzeba było wybrać jeden, który na poziomie rozszerzonym będę kontynuować w następnych latach, aż do końca szkoły (wtedy reszta tego typu przedmiotów odchodzi, oprócz matematyki). Do wyboru były geografia, matematyka, fizyka, chemia i biologia. Chemia i fizyka się nie otworzyły, bo było za mało osób. Ja postanowiłam wybrać biologię gdyż z wyżej wymienionych przedmiotów, z biologią radziłam sobie najlepiej i miałam z niej 5 :). W kolejnych klasach (oprócz matematyki) kontynuowałam już tylko ten przedmiot. Geografii, fizyki, chemii i geografii już nie miałam :). A że uczyłam się tego przedmiotu na poziomie rozszerzonym, to postanowiłam zdawać z niego maturę :). Matematyka była jedynym przedmiotem, z którym sobie nie radziłam, ale że mój chłopak to matematyczny orzeł, pomagał mi. Skończyłam technikum z trójką z matmy i czerwonym paskiem na świadectwie :).

      Usuń