sobota, 30 września 2017

Spotkanie w uczelni i wycieczka do Western City.

Dzień dobry :P.
Wczoraj (29.09.2017r.) miałam spotkanie organizacyjne w uczelni ;).
Oczywiście Luna ze mną była :D.



Będę miała obowiązkowy basen, a mój plan zajęć jest fajny i ciekawy :P.
Tygodnie parzyste.
Poniedziałek:
08:00 - 09:30 Wiedza o literaturze polskiej (wykład)
09:40 - 11:10 Podstawy warsztatu zawodowego: warsztat prasowy (warsztat)
11:20 - 12:50 Historia mediów (wykład)
13:00 - 14:30 Historia mediów (ćwiczenia)

Wtorek:
11:20 - 12:50 Język jako podstawowe narzędzie komunikacji medialnej (wykład)
13:00 - 14:30 Historia mediów (wykład)
14:40 - 16:10 Wiedza o literaturze polskiej (ćwiczenia)
16:20 - 17:50 Historia Polski XX wieku (wykład)

Środa:
11:20 - 12:50 Podstawy filozofii (wykład)
13:00 - 14:30 Współczesne systemy polityczne (wykład)
14:40 - 16:10 Podstawy prawa (wykład)

Czwartek:
WOLNE

Piątek:
WOLNE

Tygodnie nieparzyste.
Poniedziałek:
08:00 - 09:30 Wiedza o literaturze polskiej (wykład)
09:40 - 11:10 Podstawy warsztatu zawodowego: warsztat prasowy (warsztat)
11:20 - 12:50 Współczesne systemy polityczne (ćwiczenia)

Wtorek:
11:20 - 12:50 Język jako podstawowe narzędzie komunikacji medialnej (ćwiczenia)
13:00 - 14:30 Podstawy prawa (ćwiczenia)
14:40 - 16:10 Historia Polski XX wieku (wykład)
16:20 - 17:50 Historia Polski XX wieku (ćwiczenia)

Środa:
09:40 - 11:10 Podstawy filozofii (ćwiczenia)
11:20 - 12:50 Kultura języka (warsztaty)
13:00 - 14:30 Kultura języka (warsztaty)
14:40 - 16:10 Język jako podstawowe narzędzie komunikacji medialnej (ćwiczenia)

Czwartek:
13:00 - 14:30 Technologia informacyjna (warsztaty)
14:40 - 16:10 Technologia informacyjna (warsztaty)

Piątek:
WOLNE

Na basen trzeba się zapisywać samemu, terminy także wybieramy sami :).
Dzisiaj (30.09.2017r.) za to z mamą, babcią i dziećmi pojechaliśmy do Western City.
Dzieci grały w cymbergaja,


Później oglądaliśmy pokaz rewolwerowców,





Marika i Jaś jeździli na koniku,



A później zostali zamknięci w areszcie :D.


Przejażdżka na byku była obowiązkowa! Marika bardzo dobrze się trzymała, aż w szoku byłam :D.



Ale później chyba ją ten byk zmęczył :P.


Rzut podkową.



Ja też brałam udział ;).


Więcej wygłupów! :D.


Jak mogłabym nie zabrać Luny ze sobą?


Tak patrzy na tę gwiazdę... Chyba chciałaby, choć przez jeden dzień, zobaczyć jak to jest być szeryfem... :P.


To nie wszystkie atrakcje! Był pokaz tańców indiańskich, rzucaliśmy nożami i włócznią w pnie, strzelaliśmy z łuku i jeździliśmy kolejką! Było na prawdę ekstra! A w Western City ostatni raz byłam jak miałam jakieś 3 lata :P.
W drodze powrotnej zajechaliśmy do restauracji na obiad. Luna zażyczyła sobie zdjęcia pamiątkowe :P.



Objadłam się okropnie :P. A na deser babcia zamówiła mi i sobie (mama nie chciała, a dzieci podjadały od nas) szarlotkę z gałką lodów waniliowych :). Rewelacja :D.
Dodatkowo wybraliśmy się jeszcze na spacer po lesie. Babcia znalazła dwa prawdziwki, a mnie zaciekawił bluszcz (to raczej był winobluszcz) na ścianach pałacu przy lesie. Koniecznie chciałam zobaczyć w jaki sposób przyczepia się do murów. Zrobiłam zdjęcia. Wygląda to naprawdę interesująco :P.



Wycieczka udała się w 100% :D. Jak tylko będzie czas i możliwość, to pewnie wybierzemy się gdzieś jeszcze :).
Pozdrawiam :).

8 komentarzy:

  1. Plan zajęć na uczelni wygląda fajnie, dwa dni wolne to super sprawa :) Fajnie się ułożyło. A wycieczka udana jak widzę i wszyscy z Lunką włącznie zadowoleni :) Lunce koniecznie musisz sprawić strój z gwiazdą szeryfa, bo widać, że ma ochotę na mały cosplay :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie ^^. Piątek mam wolny każdy, a czwartek - co drugi ;). To mi się podoba :D. Ciekawa jestem jeszcze, w które dni będę miała basen ;).
      Oczywiście, że wycieczka udana :). Kiedyś coś pomyślę o takim cospalyu :D. Brzmi fajnie :D.

      Usuń
  2. Plan zajęć super.
    Wycieczka rewelacyjna. Widać, że wszyscy zadowoleni, a Luna szczególnie. Bardzo fajne atrakcje działy na Was.
    Fotosesja świetna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Plan bardzo mi się podoba ;).
      A z wycieczki wszyscy wróciliśmy zadowoleni i z bananami na twarzach :D.
      Dziękuję :).

      Usuń
  3. Wycieczka rewelacyjna :D
    Nowy rozdział w życiu to i nowe plany(nie da się inaczej)
    Luna jak zwykle urzekająca :D
    a ten winobluszcz to ma nazwę -
    - Winobluszcz pięcioklapowy :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, trzeba się zacząć przyzwyczajać :D.
      Dziękujemy ^^.

      Tak właśnie myślałam ;). Czytałam nazwy tych roślin :).
      Pozdrawiam również ^^.

      Usuń
  4. ojej - do takiego miasteczka to i ja
    chętnie bym pojechała - choćby i na
    oklep :)))
    szarlotką na ciepło z bitą śmietaną
    mogę objadać się nałogowo - z lodami
    jeszcze nie próbowałam :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miasteczko jest super :).
      A szarlotkę z lodami polecam! Pychotka :D.

      Usuń