niedziela, 7 maja 2017

Wielkanoc

Siemka :).
Co prawda, ten wpis na Pingerze jest od 17.04.2017r., jednak postanowiłam wstawić go również tutaj, tyle, że z mniejszą ilością zdjęć :).
Święta Wielkanocne spędziliśmy u babci, z resztą jak co roku ;). Byłam ja, mama, babcia, Cross, dzieci i Luna :). Harry'ego niestety nie było, gdyż on świąt nie obchodzi. Oczywiście mimo, że nasza rodzina o tym wie to zaproszenie, za które podziękował dostał, ale u nas wszyscy rozumieją poglądy innych więc o nic spiny nie ma ;).
Bez zdjęć, jak zwykle, się nie obyło ;).
Luna święta spędzała tak:


Luna zajęła sobie wygodne miejsce na stole, bo przecież stamtąd najbliżej do jedzenia :D.


Nadal buszuje po stole :D.


Później wspięła się na oparcie od kanapy.

Stamtąd zeszła na stolik pełen dekoracji.

Nawet zaciekawiony sztuczny kot odwrócił się w jej stronę próbując się z nią zaprzyjaźnić :D.



A tutaj kilka innych zdjęć :).


Oto jedno z wielu dzieł babci ^^. Ciasto z różnymi rodzajami galaretek :D.


Dzieci i Cross grają w piłkarzyki ^^.




Sztuczne ognie :D.





I najlepsze na koniec:
Baranek bez uszu zrobiony z ciasta chlebowego :P.


Święta minęły całkiem przyjemnie :). To już druga Wielkanoc Luny ^^.

4 komentarze:

  1. ciekawe kto połakomił się na barankowe uszęta ;-) :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja siostra hehehe :P.
      Ale baranek twardy jak kamień, jakby spadł na ziemię, to przebiłby się do sąsiadów xD.

      Usuń
  2. sztuczne ognie niczym płonące
    dmuchawce latawce wiatr!!!

    OdpowiedzUsuń