Hej wszystkim ;).
Przepraszam Was, że tak strrrrasznie długo mnie nie było, ale to wszystko przez ogrom nauki. Mówili nam, że drugi semestr będzie najtrudniejszym ze wszystkich. Mieli rację. Przez ostatni czas, koło 70% (jak nie więcej) mojego czasu poświęcałam na studia. Pisanie praz zaliczeniowych, uczenie się na kolokwia, robienie prac domowych. Zdarzało mi się nawet siedzieć do 4.00 rano, aby tylko z czymś zdążyć lub żeby później mieć więcej wolnego czasu... Na szczęście już mam wolne i wszystko pozaliczałam :D. Sesja trwa u mnie do 3 lipca (czyli moich urodzin), ale ja już mam egzaminy za sobą. Miałam dwa i oba zdałam, także już spokojnie mogę powiedzieć, że mam wakacje! Całe 3 miesiące :D. Przez ten czas trochę się u mnie zmieniło. Wyprowadziłam się z Harrym na swoje. Dalej mieszkamy w tym samym mieście (nie wyobrażam sobie mieszkania w innym mieście). Wynajęliśmy kawalerkę, choć jak na kawalerkę jest całkiem spora. I to mi się podoba, bo przynajmniej mamy dużo miejsca ;). Luna również ma się świetnie. Dalej rozrabia, ale w mniejszym mieszkaniu (kawalerka, a dom jednorodzinny to jednak jest różnica) mam na nią oko i mogę lepiej kontrolować to co robi :P.
Tak na marginesie, nie wiem czy już wiecie, ale wchodzi cenzura internetu (jak ktoś jest ciekawy, to może poczytać) i zastanawiam się jak będzie wyglądała przyszłość naszych blogów... Na razie nie ma co gdybać. Zobaczymy. A teraz, póki je mamy, cieszmy się nimi ;). Poniżej wstawiam zdjęcia Luny. Jak widzicie, ma się świetnie (oprócz tego, że nadal jej twarz się klei, bo matowa powłoczka "sparciała" czy coś i zaczęła odchodzić. Ale jakoś mnie to bardzo nie martwi, bo pod spodem, twarz Luny jest błyszcząca i się nie klei :P).
To zdjęcie zostało zrobione jeszcze przed przeprowadzką w ogrodzie ;).
A to na Chojniku :P. (Wolałam zrobić cenzurę na butelce ze względu na cenzurę internetu. Teraz już niczego nie można być pewnym).
A to już w nowym mieszkaniu :D. Luna jak widać, szybko się zaaklimatyzowała ;).
Do następnego! :D.
Przepraszam Was, że tak strrrrasznie długo mnie nie było, ale to wszystko przez ogrom nauki. Mówili nam, że drugi semestr będzie najtrudniejszym ze wszystkich. Mieli rację. Przez ostatni czas, koło 70% (jak nie więcej) mojego czasu poświęcałam na studia. Pisanie praz zaliczeniowych, uczenie się na kolokwia, robienie prac domowych. Zdarzało mi się nawet siedzieć do 4.00 rano, aby tylko z czymś zdążyć lub żeby później mieć więcej wolnego czasu... Na szczęście już mam wolne i wszystko pozaliczałam :D. Sesja trwa u mnie do 3 lipca (czyli moich urodzin), ale ja już mam egzaminy za sobą. Miałam dwa i oba zdałam, także już spokojnie mogę powiedzieć, że mam wakacje! Całe 3 miesiące :D. Przez ten czas trochę się u mnie zmieniło. Wyprowadziłam się z Harrym na swoje. Dalej mieszkamy w tym samym mieście (nie wyobrażam sobie mieszkania w innym mieście). Wynajęliśmy kawalerkę, choć jak na kawalerkę jest całkiem spora. I to mi się podoba, bo przynajmniej mamy dużo miejsca ;). Luna również ma się świetnie. Dalej rozrabia, ale w mniejszym mieszkaniu (kawalerka, a dom jednorodzinny to jednak jest różnica) mam na nią oko i mogę lepiej kontrolować to co robi :P.
Tak na marginesie, nie wiem czy już wiecie, ale wchodzi cenzura internetu (jak ktoś jest ciekawy, to może poczytać) i zastanawiam się jak będzie wyglądała przyszłość naszych blogów... Na razie nie ma co gdybać. Zobaczymy. A teraz, póki je mamy, cieszmy się nimi ;). Poniżej wstawiam zdjęcia Luny. Jak widzicie, ma się świetnie (oprócz tego, że nadal jej twarz się klei, bo matowa powłoczka "sparciała" czy coś i zaczęła odchodzić. Ale jakoś mnie to bardzo nie martwi, bo pod spodem, twarz Luny jest błyszcząca i się nie klei :P).
To zdjęcie zostało zrobione jeszcze przed przeprowadzką w ogrodzie ;).
A to na Chojniku :P. (Wolałam zrobić cenzurę na butelce ze względu na cenzurę internetu. Teraz już niczego nie można być pewnym).
A to już w nowym mieszkaniu :D. Luna jak widać, szybko się zaaklimatyzowała ;).
Do następnego! :D.
Powitać!
OdpowiedzUsuńPowodzenia na swoim😀.
Małe mieszkania mają plusy- mało sprzątania, chociaż widzę, że u Ciebie czyściutko; łatwiej wszystko znaleźć.
Luna chyba też trochę wyforoślała, skoro mniej psoci😉
A witam :D.
OdpowiedzUsuńNie dziękuję, co by nie zapeszyć :D.
Dokładnie! Pół godzinki wystarczy, żeby wszystko ogarnąć :D.
A gdzie tam. Dalej psoci, ale w małym mieszkaniu łatwiej mi mieć na nią oko :D.
Gratulacje i to podwójne :) Taka zmiana w życiu jest super :) A zaliczenie sesji też fajna sprawa :) Mam nadzieję, że będzie się Wam dalej dobrze wiodło :)
OdpowiedzUsuńLunka śliczna jak zwykle :)
Dziękujemy :D. Też mam taką nadzieję. Jak na razie jest super :D.
OdpowiedzUsuńO tak, Luna się nie zmienia :D.
Gratuluje zdanych egzaminów i zaliczeń <3
OdpowiedzUsuńDużo dobrego na nowym miejscu - też uważam, że młodzi powinni mieszkać razem osobno, i niech się uczą życia :D
Teraz nadrobisz garderobę Luny? :P
Pozdrawiam :)
Dziękujemy bardzo :D.
UsuńHehe, dokładnie ;).
Na razie nie mam w planach szycia. Musiałabym kupić igły i nici i podjechać do mamy po wykroje, bo chyba je tam zostawiłam :P.
Niby tylko 3 miesiące, a ile zmian w życiu. Gratuluję zaliczenia egzaminów i życzę wszystkiego dobrego, a zwłaszcza udanych wakacji :-)
OdpowiedzUsuńTylko 3 miesiące wystarczą, aby wiele się zmieniło :D. Dziękuję bardzo ;). Życzę miłych i spokojnych dni ^^. Pozdrawiam :).
UsuńOgromne gratulacje! Udanego (zasłużonego) wypoczynku. Zdjęcia jak zwykle świetne <3
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :D. Pozdrawiam!
UsuńGratuluję zdanych egzaminów, ja na szczęście okres studiów mam już dawno za sobą i te wszystkie egzaminy, a było ich dużo bo studiowałam dwa kierunki. Teraz za dwa lata to już mój synalek będzie studentem. Ale to fajny okres, czasami za nim tęsknię. Oczywiście za wszystkim oprócz egzaminów. Pozdrawiam i wszystkiego najlepszego na swoim.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :).
UsuńO tak, studia są na prawdę świetne :). Też uważam, że to fajny okres ;). Pewnie w przyszłości również będę tęskniła, ale do tego jeszcze trochę :).
Pozdrawiam wzajemnie i jeszcze raz dziękuję :).