środa, 6 grudnia 2017

Mikołajki, rocznica i McDonald's.

Ho ho ho!
Takim mikołajowym powitaniem, postanowiłam zacząć dzisiejszy (06.12.2017 r.) wpis ;). W uczelni miałam mieć dzisiaj zajęcia ułożone w ten sposób: od 11:20 do 16:10 zajęcia i od 17:30 do 19:45 pierwsza pomoc. W przerwie między 16:10 a 17:30 miałyśmy z moją psiapsiółą (tą, od której mam Lunę) iść do McDonalda, ponieważ lokal znajduje się, rzut beretem od uczelni. Okazało się jednak, że pierwsza pomoc jest tylko dla II i III roku (o czym na stornie internetowej nie raczyli napisać, podana została tylko godzina i data), więc nas ominęła, a że dzisiaj są Mikołajki, to pan profesor puścił nas wcześniej. I takim oto sposobem zajęcia trwały od 11:20 do ok. 14:00 z hakiem. Nie zmieniło to faktu, że i tak poszłyśmy do McDonalda :D.



Luna podjadała nam frytki :D.



Z racji tego, że dzisiaj są Mikołajki, to dostałam od psiapsiółki prezent w postaci słodyczy. Wiky oczywiście jest głupia i nie pomyślała żeby też zrobić prezent, więc trzeba będzie nadrobić zaległości jutro :D. Nawet Hana dostała prezent ;).


A tak swoją drogą, to dzisiaj mi i Harry'emu stuknęła trzecia rocznica związku :P. I pomyśleć, że nasza znajomość zaczęła się tak niewinnie – od przyjścia ze znajomymi w to samo miejsce. Związek również zaczął się niewinnie – od przyjścia na kawę ;).
Pozdrawiam!

6 komentarzy: